Bieszczady 2007
Ostatni wypad moim
Suzuki GSX600F zanim go sprzedałem był w Bieszczady, miałem go co
prawda 3 sezony ale jestem dla niego pełen uznania,
|
Nocleg zapewnił
kolega Adrian (po lewej), a po prawej czekał już na mnie Mateusz,
kumpel z mojej miejscowości, który przyjechał swoim Kawasaki LTD750 kilka dni wcześniej. Na zamieszczonej fotce zwiedzamy połoninę, co jakiś czas degustując się przywiezioną przez Mateusza od Słowaków śliwowicą... |
Następnego dnia
pojechałem z Kamilem nad Solinę. |
Zapora robi
wrażenie, świetne widoki. |
Zapora |
Zapora |
Spotkałem znajomych,
którzy zrobili nam fotę. |
Solina |
Kamil |
Postój na fotkę,
śmigamy w kierunku Ustrzyk Górnych, muszę przyznać, że asfalty a w
tej części Bieszczad są super, no i te winkle! |
To gdzieś
prawdopodobnie okolice miejscowości jeszcze przed Ustrzykami Górnymi
- Stuposiany. |
Ustrzyki Górne a ta
góra w oddali to Połonina Caryńska - ?chyba? |
No i zaczyna
kropić... a do noclegu jeszcze co najmniej 60km po winklach. |
Taaakie winkle
bieszczadzkie, kto był to wie! |
Dojechaliśmy, po
drodze złapał nas trochę deszczyk ale dało się przeżyć. A teraz
zasłużona kolacja. |
Myszka, którą
własnoręcznie złapałem w kuchni (żywa). |
Zrobiłem gwizdek,
który naprawdę wydawał dźwięki!!! |
Okolice Radoszyc, nowy asfalt do nowego
przejścia granicznego Polska-Slowacja, śmigamy do Medzilaborca. |
Słowacja - Vydran |
Gdzieś przed Medzilaborcami |
Medzilaborce - skansen miniatur. |
Od Medzilaborca pojechaliśmy dość fajną
drogą przez Stropkov do Svidnika, na fotce jesteśmy w skansenie. |
Skansen w Svidniku, naprawdę warto tam
zajrzeć, jest bardzo ładnie usytuowany na zboczu lekkiego
wzniesienia, bardzo malowniczy, chałupki bardzo różnorodne, ze skansenu rozciąga się widok na Svidnik. |
Uzupełnianie płynów pod skansenem i
śmigamy w stronę granicy - do Barwinka. |
Zboczyliśmy trochę z trasy
Barwinek-Rzeszów-Lublin i w Miejscu Piastowym skręciłem do Krosna,
szybki McDonald i w trasę, zwiedziliśmy rezerwat "Prządki", jest świetny, coś takiego jak Góry Stołowe. |
Rezerwat "Prządki" |
Na koniec wstąpiliśmy na zamek
'Kamieniec" na którym filmowano "Zemstę", ale jak lubię zwiedzać
zamki, to ten jest beznadziejny. Spod zamku już bez przystanków (oprócz tankowania) wracamy przez Rzeszów, Kraśnik do Lublina. |